W dzienniku „Rzeczpospolita” ukazał się obszerny artykuł autorstwa Partnera Zarządzającego naszej Kancelarii, Macieja Panfila oraz aplikanta radcowskiego, Marcina Sykały. Autorzy pochylili się nad korzyściami i pułapkami mogącymi wynikać z umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie.
Przewłaszczenie na zabezpieczenie to popularne rozwiązanie w obrocie prawnym, które pozwala wierzycielowi na szybkie odzyskanie należności, a dłużnikowi na zachowanie kontroli nad przedmiotem zabezpieczenia po spłacie zobowiązania. Polega ono na przeniesieniu własności przedmiotu (np. nieruchomości) z zastrzeżeniem, że po uregulowaniu długu własność wróci do dłużnika.
Korzyści płynące z przewłaszczenia to przede wszystkim możliwość szybkiego zaspokojenia wierzytelności oraz ominięcie długotrwałych procesów sądowych. Dodatkowo stanowi to zabezpieczenie przed ryzykiem niewypłacalności dłużnika. Jednak należy pamiętać, że nadmierna swoboda stosowania tej instytucji może prowadzić do nadużyć, a w przypadku nieruchomości, utrata domu może mieć poważne konsekwencje społeczne.
Jeśli chodzi o kwestie upadłości i podatków, przewłaszczony przedmiot może zostać wyłączony z masy upadłości, ale suma uzyskana z jego sprzedaży może nie wystarczyć na pełne zaspokojenie wierzytelności. Ponadto, podatnikiem staje się nabywca, jeśli doszło do przeniesienia prawa własności.
Zachęcamy do lektury całego artykułu: LINK